Średnio 1963 godziny przepracował w ubiegłym roku statystyczny Polak. To najwięcej od 6 lat – podkreślono w raporcie Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Z raportu wynika, że Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych społeczeństw. W rankingu OECD Polska zajmuje 7 miejsce na 38 państw. Mniej od nas pracują m.in.: Czesi (1779 godzin), Słowacy (1754), Holendrzy (1419), Norwedzy (1424) oraz Francuzi (1482). Najwięcej pracują mieszkańcy Meksyku – w ciągu roku 2246 godzin. W czołówce są też Koreańczycy, Chilijczycy, Rosjanie, Grecy i mieszkańcy Kostaryki.
Z badania OECD wynika, że w każdym z 252 dni roboczych w ciągu roku, Polacy średnio przepracowali niecałe osiem godzin. Teoretycznie pracujemy mniej niż nasi ojcowie, którzy przecież przychodzili do pracy także w soboty. Dziś mało kto pamięta o tym, że w czasach PRL tydzień pracy liczył 6, a nie 5 dni jak obecnie. Dopiero w 1981 r. wprowadzono zasadę, dzięki której co druga sobota stała się dniem wolnym od pracy.
W praktyce pracujemy dziś znacznie bardziej intensywnie i w bardziej wymagającym środowisku. – Ryzyko przepracowania i związane z tym koszty psychospołeczne są, więc wyższe – ostrzegają eksperci.
W raporcie OECD zwrócono uwagę, że w ciągu ostatnich lat pojawia się coraz więcej głosów za skróceniem czasu pracy. Takie próby prowadzą już przedsiębiorcy ze Szwecji, USA czy Francji. OECD przypomniało również prognozy ekonomisty Johna Maynarda Keynesa z 1930 r., według którego postęp technologiczny sprawi, że w 2030 r. ludzie będą pracować 15 godzin w tygodniu.